Opublikowano: 10.11.2013 w Blog

"Człowiek żyje tą miłością, którą daje" 
T. Merton

Na początek, pewna historia:

Było sobie dwoje ludzi, którzy wzięli ślub z miłości. Lata mijały, dorobili się wspólnego domu z ogródkiem, na świat przyszły ich dzieci. Na pozór, wyglądają na szczęśliwe małżeństwo. Tylko, że z każdym dniem, stają się dla siebie coraz bardziej obcy. Nawet się nie kłócą, ale przestali ze sobą prawie w ogóle rozmawiać, mijają się w ich wspólnym domu. W ich związek wdarła się nuda i obojętność. Każde z nich co raz częściej myśli o rozstaniu.

Może Ty też znasz takie historie albo sama jesteś w takiej sytuacji?

Czy ta para może uzdrowić swoją relację?

Na pomoc przychodzi tutaj koncepcja pięciu języków miłości, psychologa Gary’ego Chapmana, który od lat pomaga małżeństwom wychodzić z kryzysu. Zakłada ona, że każdy z nas ma jeden, dominujący język miłości, który jest nam potrzebny, abyśmy czuli się kochani. Można przez lata żyć ze sobą i nie okazywać sobie miłości zgodnie z tym językiem, którego potrzebuje nasz współmałżonek.

A jakie są te języki miłości?

Po pierwsze, to słowa. Osoba, dla której ważny jest ten sposób doświadczania miłości, potrzebuje komplementów, słów uznania, docenienia, aprobaty. Albo zwykłego, płynącego z serca „Kocham Cię”.

Po drugie, to czyny. W tym języku miłości, wyrażana jest ona poprzez różne działania na rzecz drugiej osoby. Wzajemna pomoc w codziennych obowiązkach, wyniesienie śmieci, czy zrobienie rano śniadania – to wszystko może być wyrazem miłości.

Po trzecie, to prezenty. Niektóre z nas, czują się kochane wtedy, gdy są obdarowywane. To nie musi być nic wielkiego ani drogiego, ale wystarczy drobny podarek, który został przygotowany, bądź kupiony, od serca i z myślą o nas.

Po czwarte, to czas wysokiej jakości, czyli taki czas, kiedy naprawdę jesteśmy ze sobą, dajemy sobie uwagę, rozmawiamy, wspólnie coś robimy. Wpatrywanie się razem w ekran telewizora, może niekoniecznie, ale spacer, czy posiłek z rozmową – jak najbardziej tak.

I po piąte – kontakt fizyczny. Te z nas, które operują tym językiem miłości, potrzebują dotyku, czułości, przytulenia, pocałunków, fizycznej bliskości.

Czy rozpoznajesz swój język miłości? Który ze sposobów wyrażania miłości dominuje u Ciebie?

Jaki jest główny język miłości Twojego Męża, Narzeczonego, Partnera?

Na ile okazujesz miłość w sposób czytelny dla drugiej strony?

Jeśli nie posługujesz się na co dzień językiem miłości Twojej drugiej połowy, to jaką nową jakość mogłoby wnieść do Waszego związku to, że zaczęłabyś to robić?

Sama pamiętam moment, w którym uświadomiłam sobie w pełni sposoby wyrażania miłości w moim związku - to był ważny, zbliżający moment, który wprowadził do mojej relacji wiele zrozumienia, akceptacji i...kreatywności w okazywaniu sobie uczucia.

Dzięki rozwinięciu w sobie umiejętności okazywania miłości w swoich “językach”, pary mogą na nowo poczuć się spełnione i szczęśliwe w swoim związku. Zidentyfikowanie tych języków jest ważnym krokiem w budowaniu bliskości, wzajemnego zaangażowania i poczucia zadowolenia z relacji. To też sposób na to, aby wszelkie kryzysy usypiać w ich zarodku – ten, kto czuje się kochany, nie myśli przecież o rozstaniu, a cieszy się każdym dniem, w którym kocha i jest kochany.

fot. Flickr