Opublikowano: 06.02.2016 w Blog

Masz jakieś marzenie, pragnienie, cel? Chcesz czegoś, jak nie wiem co, wizualizujesz sobie, jak to będzie, jak już to zrobisz, osiągniesz? No i tak już od dłuższego czasu, ale w Twoim życiu nie dzieje się nic w tym kierunku. Znasz ten scenariusz? Ja tak...

Dużo się mówi o znaczeniu wizji, wyobrażenia tego, czego pragniemy. To pierwszy, niezbędny element do tego, żeby ruszyć w kierunku naszych marzeń, ale żeby chociaż drgnąć z miejsca i coś zmienić w swoim życiu, potrzebujemy jeszcze czegoś.

Niezadowolenie - to kolejny składnik do tego, żeby zaszła zmiana. Tak, niezadowolenie - bez tego często ani rusz.
Znasz to uczucie beznadziei, dyskomfortu, niewygody, to gniecenie w brzuchu? To sygnał mówiący o tym, że jest nam źle w sytuacji, w której jesteśmy i że już najwyższy czas na to, aby coś zmienić. To też często informacja o tym, że jakieś istotne dla nas wartości nie są respektowane, szanowane w naszym życiu. Czara goryczy się przelała - masz już dosyć swojej pracy, relacji, w której jesteś, miejsca, w którym żyjesz, Twoich nawyków, które Ci szkodzą...

Miałam ostatnio kilka takich rozmów, w których słowa niezadowolenie, nuda, zmęczenie, frustracja, padały co chwila. Moi rozmówcy wiedzieli czego chcą i mieli piękny obraz tego, czego oczekują w zamian tego, co jest teraz. Ale...od dłuższego czasu tkwili w miejscu - co raz bardziej niezadowoleni i sfrustrowani.
Czego im zabrakło? Działania, podjęcia jakiegokolwiek kroku. I to jest właśnie trzeci składnik "wzoru na zmianę" (Beckhard i Harris). A co się dzieje, gdy brakuje któregokolwiek z elementów? Obrazowo można zilustrować to tak:

Wizja (Czego chcę?) x Niezadowolenie (Czego nie chcę?) x Pierwsze kroki (Co muszę zrobić?) < Opór przez zmianą (Czego się obawiam?)

No i pojawił się jeszcze jeden aktor na tej scenie zmiany - opór przed nią, czyli nasza naturalna reakcja na to, gdy coś ma się zmienić, a my mamy zostać wytrąceni ze znanej strefy komfortu. Boimy się zmian i unikamy ich, jeśli tylko możemy. Jak sobie zatem poradzić z oporem?
Na pewno warto zadbać o to, żeby wszystkie elementy z lewej strony tego wzoru zaistniały w momencie, gdy do czegoś dążymy. O niezadowolenie zazwyczaj specjalnie starać się nie trzeba, roztaczanie wizji i marzenie przychodzi nam dosyć łatwo, ale działanie - z tym już bywa różnie. Opracuj więc pierwsze kroki, działania, które powinnaś podjąć, a wtedy to działanie cudownie się zamieni:

Wizja (Czego chcę?) x Niezadowolenie (Czego nie chcę?) x Pierwsze kroki (Co muszę zrobić?) > Opór przez zmianą (Czego się obawiam?)

a Twoja wizja będzie miała szansę stać się rzeczywistością. Nie daj się tylko pogrążyć w punkcie "N" i nie odlatuj za bardzo w obłoki w punkcie "W", a dodaj do nich odrobinę, a czasem trochę więcej kroków, kroczków, działań i patrz co to zmieni w Twoim życiu. A obawy, wątpliwości - one zawsze będą, to naturalne i często okazuje się, że nasze strachy tylko "mają duże oczy". Spotkaj się z nimi, przyznaj się, że są i... działaj pomimo tego.