Opublikowano: 07.11.2014 w Blog | Newsletter

Witaj,

dziś zacznę od trochę osobistego wyznania, którym chciałam się z Tobą podzielić. Otóż, jestem szczęśliwa. Tak po prostu, szczęśliwa. :)

Prawdziwe szczęście nie ma swojej przyczyny, ona wypełnia nas od środka, zwyczajnie jest (pisałam już o tym kiedyś). Gdybym jednak pokusiła się o poszukanie powodów mojego stanu ducha, na pewno trochę by się ich uzbierało: jestem zdrowa, spełniam się w swojej pracy, mam u swojego boku kochającego Męża, a za kilka miesięcy przyjdzie na świat nasze pierwsze Dziecko.

Ile jest w życiu rzeczy, z których możemy czerpać radość i satysfakcję, tyle znajdzie się tych, które wprawiają nas w smutek, lęk, frustrację, złość, niezadowolenie. Nie brakuje ich także w moim życiu, a mimo to, rozpiera mnie szczęście. Dlaczego? Chyba dlatego, że staram się koncentrować swoją uwagę na tym, kim już jestem, kto jest ze mną, na tym, co już mam. I każdego dnia, dziękować za to wszystko.

Gdy myślę o takiej postawie, nastawieniu do siebie samej i świata, które może dać „tu i teraz” poczucie szczęścia, to jedno słowo, które pojawia się w mojej głowie, to będzie właśnie WDZIĘCZNOŚĆ. Może zapytasz: „Za co mam być wdzięczna, skoro tyle spraw idzie w moim życiu nie tak, jakbym tego chciała?”

Trudności, problemy, kryzysowe sytuacje przykuwają naszą uwagę i skupiają ją na tym, co poszło nie tak, co wydaje nam się być złe, czego jeszcze nie mamy. Zasklepiamy się nieraz ze swoimi emocjami i myślami, które zadają nam ból i jakiś rodzaj cierpienia. No bo nie mamy swojej wymarzonej pracy, nie ważymy tyle, ile byśmy chciały, nasz partner nie jest księciem z bajki, a dzieci w ogóle nie chcą nas słuchać... Nie odnalazłyśmy w życiu swojej pasji, nie mamy przyjaciół, za mało zarabiamy... Karmimy się takimi myślami, naszymi oczekiwaniami,  porównujemy się z innymi i w ten sposób, nasz „dół” tylko się pogłębia.

Proponuję, zamiast tego, abyś spojrzała na to, co już masz w swoim życiu. Zobacz, za co możesz podziękować sobie, innym ludziom, Panu Bogu, czy losowi.

Może za to, kim i jaka jesteś? Jakim jesteś człowiekiem? Jakie masz cechy charakteru, talenty, umiejętności, wiedzę, zdrowie, ciało - cokolwiek?

Może za to, z kim żyjesz, pracujesz, kogo spotykasz albo spotkałaś na swojej drodze?

Może za to, gdzie żyjesz - za Twój dom, czy miejsce, w którym pracujesz?

Może za to, jakie masz materialne rzeczy, przedmioty, którymi się otaczasz?

Może za to, co jest wokół Ciebie: naturę, dźwięki, zapachy, krajobrazy?

Może za to, czego doświadczyłaś, nauczyłaś się, co wydarzyło się w historii Twojego życia?

A może za to, co jeszcze przed Tobą, za jeszcze nieznaną przyszłość, która kiedyś będzie Twoją rzeczywistością?

Za co dziś, w chwili, gdy czytasz mój list, jesteś najbardziej wdzięczna?

Na koniec zawsze pozostaje podziękować za to, co mamy najcenniejszego – dar naszego życia.
Żyjemy, możemy tak wiele doświadczać, zrobić, stworzyć, dać od siebie innym – czy może być coś więcej?

fot. Louise Docker @ CC BY 2.0 (kolory jesieni - coś, za co ja jestem ostatnio szczególnie wdzięczna :))