
Może... – „Kobieca Pełnia” Newsletter – maj 2015
Przyznam, że był to dla mnie intensywny czas „krzepnięcia” w nowej roli mamy i odnajdywania się w zmienionej domowej rzeczywistości. Czas bardzo dobry i owocujący: Marysia już się uśmiecha, ja - wypoczęta i zadowolona, Mąż – spokojny, a na jego twarzy często gości uśmiech. :)
Coraz więcej uwagi poświęcam też już swoim sprawom zawodowym: znów prowadzę coaching i warsztaty, odbyło się spotkanie „Kobietnika” i Coaching Cafe, zaangażowałam się w Coaching Week i „Miesiąc Rodziny”, no i na bieżąco pracuję nad swoją książką.
Trochę się działo, a pośród tych wszystkich, mniej lub bardziej ważnych zadań i wydarzeń, całe mnóstwo zwyczajnych, ulotnych chwil: z Córką na spacerze, całą Rodzinką w pizzerii, z Bliskimi w domu rodzinnym, w kuchni, gdy piekłam ciasto i na wytęsknionym biegu w pobliżu domu…
I właśnie z tych codziennych spraw składa się w 90% nasze życie – jakie piękno tkwi dla mnie w tych momentach! Ile radości i szczęścia przynosi mi ta zwyczajna-niezwyczajna proza dnia! Doświadczasz też tego?
Cieszą Cię codzienne obowiązki, rutynowe zadania?Dostrzegasz dobre strony każdego dnia?
Sprawia Ci radość wspólny czas z Twoimi Bliskimi?
Co czujesz będąc tym, kim jesteś, tu i teraz?
Szczęście polega właśnie na zauważaniu całego dobra i piękna w tym, co jest, w chwili, która właśnie trwa. W każdym najdrobniejszym wydarzeniu, geście, widoku, w drugim człowieku. Może myślisz sobie, że nieraz tak trudno kochać swoich Bliskich i ludzi, z którymi przyszło Ci żyć, że tak często Mąż, Dzieci, Rodzice, Teściowie, psują Ci nerwy. Przychodzą trudne sytuacje, kłótnie, kryzysy, niepowodzenia.
Zwłaszcza w takich chwilach, wracaj często do pytań, którymi podzieliły się kiedyś ze mną dwie wspaniałe kobiety, którym mogłam towarzyszyć przez jakiś czas w ich drodze:
Jakie to będzie miało znaczenie za tydzień, miesiąc, rok?
A w perspektywie całego mojego życia, wieczności?
Zobacz co przyniosą Ci te odpowiedzi.
Może nie ma sensu tracić czasu, sił i nerwów? Może warto odpuścić? A może warto po raz kolejny zawalczyć o coś ważnego?
Może szczęście już JEST?
Może…
P.S.1. Przypominam o możliwości zapisania się do specjalnego Newslettera dla osób zainteresowanych moją książką "W poczuciu własnej wartości. Wzmocnij swoją wewnętrzną siłę". W przyszłym tygodniu prześlę Wam po raz pierwszy coś specjalnego. :)
P.S.2. Jeśli masz jakiś ważny temat, cel, wyzwanie, czy chęć zmiany i chcesz sprawdzić, czy coaching mógłby Ci w jakiś sposób pomóc, zapraszam na bezpłatną sesję konsultacyjną "na żywo" lub via Skype. Dodatkowe informacje i zapisy na mojej stronie.

O szukaniu mężów i żon po dominikańsku
Coś dla tych samotnych, którzy z utęsknieniem wyglądają swojej drugiej połowy, czyli konferencja dwóch dominikanów - ojca Adama Szustaka i ojca Tomasza Nowaka, którą miałam okazję wysłuchać na żywo.

Kogo widzisz?

„Podaruj dziecku lepszą wersję siebie” - warsztat w ramach "Klubu Spełniona Rodzina" (18.06)
Każdy z nas idzie przez życie z bagażem doświadczeń wyniesionych z domu rodzinnego. Nasi przodkowie, rodzice i najbliżsi wyposażyli nas w dary, które stanowią dziś o naszej sile i o naszych słabościach. Warsztat będzie okazją do zastanowienia się co ja przekazuję swojemu dziecku oraz co mogę z tym zrobić, by świadomie budować w nim zdrowego pewnego siebie człowieka z prawidłowym poczuciem własnej wartości.
Spotkanie jest zaproszeniem dla rodziców do przeżywania świadomego rodzicielstwa. Ma być zachętą do podjęcia jednej z najważniejszych inwestycji w życiu – inwestycji we własny rozwój i zmianę, by podarować dziecku lepszą przyszłość.
W trakcie warsztatu:
- Zobaczysz, co i jak przekazujemy naszym dzieciom w darze
- Sprawdzisz czy to, w co wyposażasz swoje dziecko „na przyszłość” jest zgodne z Twoimi intencjami
- Zobaczysz jak Twoje przekonania i myśli wpływają na Ciebie i najbliższych
- Dowiesz się jak możesz je zmieniać, by móc żyć własnym życiem i pozwolić na to innym
Termin: 18 czerwca (czwartek); godzina 18.00 – 20.00
Miejsce: Wrocławskie Centrum Rozwoju Społecznego, pl. Dominikański 6
Forma spotkania: warsztat prowadzony jest metodą coachingową i wymaga zaangażowania każdego uczestnika. Zawiera dyskusje, pracę w parach i dzielenie się własnym doświadczeniem w grupie.
Prowadzący: Anna Mroczyńska – pedagog, coach (Professional Certified Coach ICF), psychoterapeuta
Zasady uczestnictwa:
Udział w warsztacie jest bezpłatny. Ilość miejsc ograniczona (decyduje kolejność zgłoszeń).
Zapisy przez formularz
"Klub Spełniona Rodzina" to projekt, który powstał z inicjatywy wrocławskich coachów International Coach Federation, we współpracy z Wrocławskim Centrum Rozwoju Społecznego. Działamy od czerwca 2013, a naszym celem jest przede wszystkim wspieranie rodzin w budowaniu trwałych, zdrowych i harmonijnych relacji, a także pokazywanie, w jaki sposób może w tym pomóc coaching.

Warsztat „Budujące Małżeństwo - jak możesz wzmocnić swój związek?” w ramach "Miesiąca Rodziny" (09.06.15)
Jesteś Żoną/ Mężem i przyznasz, że zazwyczaj jest to wspaniałe poczucie mieć kogoś przy sobie. Wspólne stawianie czoła życiu daje radość, moc i wiarę.
“Wspólne”, z każdym dniem dojrzewania związku, nabiera wyraźniejszego kształtu i staje się realnością. Harmonijna i mocna więź małżeńska przynosi mnóstwo szczęścia i poczucia spełnienia.
Co tę więź, wspólnotę buduje, wzmacnia?
Co wpływa na to, że relacja małżeńska staje się bliższa?
Co ma szczególne znaczenie w codziennym współtworzeniu Twojego związku?
To wszystko będzie tematem warsztatu: „Budujące Małżeństwo - jak możesz wzmocnić swój związek?”
Podczas tego spotkania:
• Na nowo odpowiesz sobie na pytanie, czym dla Ciebie jest małżeństwo
• Przyjrzysz się swojej relacji z Twoim Mężem/ Żoną
• Zastanowisz się nad tym, czego chciał(a)byś dla swojego małżeństwa i dla siebie, jako Męża/ Żony i jak możesz to osiągnąć
• Dowiesz się, o co warto zadbać, aby Wasza więź była co raz lepsza i mocniejsza
• Poznasz rozwiązania i przećwiczysz sposoby na to, aby już dziś zacząć efektywniej budować swoją relację ze współmałżonkiem
Termin: 09.06.2015 (Wtorek), godz. 18.00-20.30
Miejsce: Wrocławskie Centrum Rozwoju Społecznego (dawniej CIRS), pl. Dominikański 6, sala 323 (III piętro)
Prowadzący:
Anna Kosińska i Paweł Jabłoński
Zasady uczestnictwa:
Warsztat jest przewidziany tylko dla par małżeńskich. Udział jest bezpłatny.
Spotkanie odbędzie się w ramach "Miesiąca Rodziny", czyli projektu wyznaczonego ramami Dnia Matki, Dziecka i Ojca, przygotowanego specjalnie z myślą o rodzinach. Tak, by mogły wspólnie spędzić czas, pobawić się w plenerze, wziąć udział w zawodach sportowych, konkursach i piknikach, a także dowiedzieć się nowych rzeczy podczas warsztatów i spotkań, m.in. z zakresu wychowywania dzieci, zdrowia, pierwszej pomocy. Udział we wszystkich wydarzeniach jest bezpłatny.

List Matki do Córki
Jeśli pewnego dnia zobaczysz, że jestem stara, że się brudzę przy jedzeniu, że nie potrafię się ubrać, miej cierpliwość…. Przypomnij sobie czas, który przeznaczyłam na nauczenie Cie tego wszystkiego, jak byłaś mała.
Jeśli ciągle powtarzam te same rzeczy, nie przerywaj mi, posłuchaj…..
Kiedy byłaś mała, musiałam wysłuchiwać w kółko tej samej historii dopóki nie zasnęłaś.
Jeśli czasem nie mam ochoty się umyć, nie potępiaj mnie i nie zawstydzaj.…
Przypomnij sobie ile razy musiałam biegać za Tobą, wymyślając różne argumenty, bo nie chciałaś się kąpać.
Jeśli widzisz, ze nie nadążam za nowinkami technicznymi, daj mi czas na poznanie ich i nie patrz na mnie z tym ironicznym uśmiechem.… Ja miałam dużo cierpliwości, kiedy uczyłam Cię alfabetu i pomagałam w odrabianiu lekcji.
Jeśli czegoś nie pamiętam, albo gubię wątek w rozmowie, daj mi czas na przypomnienie sobie, a jeśli nie jestem w stanie sobie przypomnieć, nie denerwuj się, najważniejsze dla mnie nie jest to, co mówię, ale potrzeba Twojej bliskości, potrzeba pewności, że jesteś obok i mnie słuchasz…
Jeśli moje stare nogi nie dotrzymują Ci kroku, nie traktuj mnie jak ciężar… Podejdź do mnie wyciągając swoje ręce w moją stronę - w taki sam sposób, jak robiłam to ja, kiedy stawiałaś swoje pierwsze kroki…
Jeśli mówię, że chciałabym umrzeć, nie irytuj się… Pewnego dnia zrozumiesz, co mnie zmusza do tego, żeby tak mówić i spróbuj zrozumieć, że w moim wieku już się nie żyje, a egzystuje..
Pewnego dnia zrozumiesz, że mimo błędów, które popełniłam, zawsze chciałam dla Ciebie jak najlepiej, że próbowałam przetrzeć Ci drogę.
Poświęć mi troszkę swojego czasu, odrobinę swojej cierpliwości, daj mi swoje ramię, na którym mogę się wesprzeć tak, jak ja dawałam Ci zawsze swoje..
Kocham Cię Córeńko i modlę się za Ciebie nawet wtedy, jak mnie nie dostrzegasz.
Lettera di una madre a sua figlia, tłum. Małgorzata Kalicińska
fot. Flickr

Zaufaj swojemu sercu - "Kobieca Pełnia" Newsletter - kwiecień 2015
Witaj,
planowałam, że kolejny Newsletter pojawi się w Twojej skrzynce 26 marca, ale… tego dnia, trochę wcześniej, niż się tego spodziewałam, przyszła na świat moja Córka. :)
Dziś ma już prawie miesiąc, właśnie śpi sobie smacznie w chuście na maminej piersi, a ja, co tu dużo mówić, jestem najszczęśliwszą kobietą pod słońcem.
Jakkolwiek wyobrażałam sobie, jak to będzie, gdy Ona pojawi się na świecie, rzeczywistość okazała się inna. Choć starałam się nie kręcić sobie w głowie scenariuszy tego, jak to będzie, oczywiście miałam jakieś swoje wizje. Były takie, które budziły we mnie radość, nadzieję i wiarę, ale pojawiały się też takie, przez które byłam przepełniona lękiem i obawami. Z niektórymi z nich, mierzyłam się przez dobrych kilka lat, myśląc o sobie w roli mamy. No bo, czy jestem już gotowa na macierzyństwo? Czy będę dobrą matką? Jak sobie poradzę? Czy będę w stanie pogodzić życie zawodowe z opieką nad dzieckiem? I tak dalej… Oczywiście, życie zweryfikowało i nadal będzie weryfikowało ich prawdziwość.
Przez te ostatnie dni, po raz kolejny przekonałam się, jak bardzo nasze wyobrażenia i oczekiwania mogą odbiegać od rzeczywistości. Choć może brzmi to jak banał, doświadczam tego, jak macierzyństwo jest źródłem niepowtarzalnych przeżyć i emocji, które nawet trudno opisać słowami. Nie byłam w stanie przewidzieć tego, co się wydarzy i nie mogłam w pełni przygotować się na to. Potrzebowałam zaufać, że będzie dobrze i ten cud nowego życia dzieje się dlatego, że to na to najlepszy moment i że właśnie tak ma być. Powiedziałam „tak” w ciemno, bo która kobieta jest w stanie zaplanować, jak dokładnie będzie wyglądało jej życie wtedy, gdy przyjdzie na świat jej pierwsze dziecko?
Pomyśl teraz o swoim życiu – o czymś, czego w nim pragniesz, co jest Twoim marzeniem, do czego czujesz się zapraszana. Nieważne z jakiej sfery, osobistej, czy zawodowej.
Co to jest?
Jak długo słyszysz już ten głos w sobie i co z nim robisz?
Dlaczego tego chcesz? Dlaczego to jest dla Ciebie ważne?
Wyobraź sobie, że „to” stało się Twoją rzeczywistością.
Jak teraz wygląda Twoje życie?
Jak się czujesz? Kim jesteś?
Może masz jasną, klarowną wizję tego, co jest pragnieniem Twojego serca, a może czegoś chcesz, ale pełno w Tobie niepewności i znaków zapytania, jak to będzie. Tak, czy inaczej, nie możesz wszystkiego przewidzieć i zaplanować, swoją drogą, jak nudne byłoby życie, gdyby wszystko dało się w nim tak od kreski poukładać… Zawsze pozostanie pewna doza niepewności i zaskoczenia i jak dla mnie, to właśnie nadaje mu smak. Nie warto na wyrost wyobrażać sobie i programować co do joty rzeczy i wydarzeń, które i tak Cię zaskoczą i będą takie, jakie będą. Przekonasz się o tym dopiero wtedy, gdy nadejdą, bo doświadczenie zawsze jest przed poznaniem, przeżywanie, a nie wyobrażanie sobie – tak naprawdę, tylko to jest prawdziwe życie.
Zamiast więc roić w głowie setki filmów, pt. „Co będzie wtedy, gdy…” i analizować różne scenariusze na dziesiątą stronę, może po prostu zaufaj sobie? Uwierz w to, że to co obudziło się w Twoim sercu jest prawdziwe i dobre dla Ciebie. To nie znaczy, że miną Twoje obawy, czy strach przed nieznanym i przed ewentualną porażką – one będą, ale to od Ciebie zależy, co z nimi zrobisz.
Pozwolisz się sparaliżować, zastygniesz w bezruchu, zaniechasz działania, czy pomimo lęku, powiesz „tak” i pójdziesz w upragnionym kierunku?
Co wybierasz?
Moja Córka właśnie się budzi, a więc już kończę i z niecierpliwością czekam na to, czym zaraz mnie zaskoczy. :)
P.S. Jeszcze jedna rzecz w moim życiu, której kiedyś nawet nie byłam sobie w stanie wyobrazić, a teraz, dzieje się. Otóż, wraz z moją koleżanką, coachem, trenerem i psychologiem Kamilą Kozioł, napisałam książkę dla kobiet o budowaniu poczucia własnej wartości i swojej wewnętrznej siły. :) Właśnie trwają prace edytorskie i już niebawem, będzie można ją nabyć, przeczytać i „przerobić”, bo złożona jest w dużej mierze z pytań i ćwiczeń. Dam znać, jak tylko wyjdzie z drukarni i zmaterializuje się w postaci e-booka.

Coaching Week 2015: warsztat „Jestem wartościowa i kropka! – wzmocnij poczucie własnej wartości” i sesje coachingowe
Już za kilka dni rozpocznie się Międzynarodowy Tydzień Coachingu, organizowany przez International Coach Federation, czyli wielkie święto coachingu i jego sympatyków.
We wrocławskim programie znalazły się warsztaty, sesje coachingowe, a także Coaching Day, podczas którego będzie można dowiedzieć się i doświadczyć, czym jest coaching (udział we wszystkich wydarzeniach jest bezpłatny).
Zachęcam do zapoznania się z programem i zapisów na stronie , a także śledzenia na bieżąco strony ICF Wrocław.
Ze mną będzie można spotkać się w ramach sesji coachingowych (23.05, sobota, godz. 10.00-12.00), a także na warsztacie: "Jestem wartościowa i kropka! - wzmocnij poczucie własnej wartości" (21.05, czwartek, godz. 18.30-20.30):
Jak to jest z Twoim poczuciem własnej wartości? Na czym je budujesz?
Co możesz zrobić, aby na co dzień pielęgnować je w sobie?
Podczas tego warsztatu w kobiecym gronie poszukasz odpowiedzi na te pytania, wzmocnisz swoją wewnętrzną siłę oraz odkryjesz sposoby dbania o poczucie własnej wartości.
Zapraszam i do zobaczenia! :)

Moja książka :)

Mela
Uwielbiam słuchać muzyki, odkrywać nowych wykonawców, zespoły, brzmienia (przy okazji, polecam Wam bardzo serwis Spotify, a w nim opcję Odkrywaj muzykę).
Jedna z moich ostatnich muzycznych inspiracji to Mela Koteluk. Brzmi trochę jak Kasia Nosowska, wygląda delikatnie i kobieco, pisze mądre, niebanalne teksty. Bardzo podobają mi się też jej teledyski.
Zobaczcie tę paletę kolorów i dźwięków, i zwiewną Melę w piosence "Trop":
I na deser - "Na wróble":
"Cenię sobie nasz porządek - coś z niczego nasze.
Gdy inny łakną ładu, nas stabilizuje chaos.
Natura kulturą:
Przesiadujemy w brzuchu lasu
i słuchamy wiatru.
Nie damy się zwariować.
Możemy żyć jak chcemy.
Wyjechać albo zostać.
Nie pompować się pragnieniem
nie naszym, zachłannym.
Możemy być i tu, i tam
Byle blisko siebie
Nie damy się zaślepiać pozorami szczęścia.
Wystarczy, że przypominamy sobie, kim jesteśmy.
Blaknie pamięć dawnych zranień.
Antidotum na niepokój to temperatura ciała.
Twojego ciała - sypialni ducha
niepoznane szlaki. Spód tafli oceanów
Jeśli to konieczne, ozdabiamy strachy,
kiedyś na rozległych polach samotne piktogramy.
W kapeluszach chadzamy wolnym krokiem,
w bosych stopach ziarnom się kłaniamy.
Nie damy się zwariować.
Możemy żyć, jak chcemy.
Wyjechać albo zostać.
Nie pompować się pragnieniem.
Ekstremalnie blisko z natury jesteśmy.
bezwalutowo i najczulej
Z duchowej rezolucji."
A Wy macie jakieś swoje muzyczne inspiracje, odkrycia, zachwyty? Podzielcie się. :)