Alleluja!
Kochani, z okazji Świąt Wielkanocnych, życzę Wam:
poczucia bliskości, pomimo okoliczności,
czerpania z chwil zatrzymania,
świętowania pełnego miłowania.
I pokładów nadziei płynących z tego,
co wydarzyło się pewnej niedzieli.
Alleluja!
W czasie zmian...
W czasie niepewności i zmian. Pośród strachu, smutku, złości, nadziei… Natura nie zważa na to, co dzieje się dookoła. Jak od wieków - budzi się do życia. Patrzę na pierwsze kwiaty i oddycham pełniej, uspokajam się, ugruntowuję. Dbajcie o siebie, Kochani. <3
Zobacz dziś siebie. I przyjmij...
No to mamy dziś Dzień Kobiet. ❤️
"Historia małżeńska" - wulkan pytań i emocji...
Widziałyście/widzieliście „Historię małżeńską”? Ja obejrzałam ten film jakiś czas temu i od tego momentu chodziło mi po głowie, żeby podzielić się nim z Wami. Poruszył mnie mocno i stał się źródłem wielu rozmyślań i rozmów… Dla mnie, to historia o miłości (także tej własnej), walce o nią i o jej rozpadzie. To zapis kolejnych doświadczeń, przeżyć, emocji, rodziny z dzieckiem, w której małżonkowie decydują się na rozwód. Jak trudny to bywa proces i jak wiele przynosi zmian, możecie obejrzeć w tym filmie. Zostawił on we mnie pytanie, czy w tej sytuacji, naprawdę konieczne było rozstanie, aby zacząć w pełni szczęśliwe życie (cokolwiek to oznaczało dla każdej ze stron)? Czy nie mniej bólu i wysiłku potrzeba było, aby ta para dogadała się i jednak przetrwała, odbudowując miłość do siebie? Poszukajcie w nim własnych pytań, odpowiedzi, poruszeń… A to zwiastun filmu.
Dla Babć i Dziadków <3
Moja Babcia, jedyna która mi pozostała, od lat pisze do mnie kartki. Z dobrymi życzeniami, jej myślami, uczuciami, prośbami do mnie… Dziadziuś kiedyś dzwonił, kończąc zazwyczaj nasze rozmowy swoim: „Kiedy znów się zobaczymy, Anulko?”. Wzruszam się pisząc te słowa, z wdzięcznością za to, że miałam/mam Babcie i Dziadków, że mogłam ich poznać i dostać od nich miłość pod postacią krzepiących słów, wspólnego czasu, słoików ogórków…
"Miłość musi być budowana od podstaw..."
Z książki “Czasem święta, czasem ladacznica” Joanny Drosio-Czaplińskiej i Jacka Masłowskiego, którą właśnie czytam i gorąco Wam polecam:
“Żyjemy wśród fantasmagorii na temat miłości. Rządzi chemia i projekcja na Bogu ducha winnego człowieka, pokładane są w nim nadzieje na to, “żeby mnie uszczęśliwił”. Potem jest rozczarowanie. Kulturowy przekaz jest taki, że trzeba się zakochać, a potem będzie już tylko dobrze i świat nie zaskoczy cię żadnym problemem. […]
Miłość musi być budowana od podstaw. Życie częstuje nas trudami, przynosi rozczarowania, zaskakuje, a my powinniśmy się w tym wspierać i lubić. Takie podejście daje związkowi szansę na przetrwanie i utrzymanie relacji dobrej jakości. Bo dobry związek wymaga dojrzałości. Związek to służenie sobie nawzajem. Jeśli łączymy się na poziomie emocji i popędu, skończymy w masie konfliktogennych sytuacji”.
Prawda przed samym sobą = droga do zmiany
“Żeby zaszła jakaś zmiana, człowiek musi spotkać się sam ze sobą. Zrozumieć sens własnych uczuć, własnych zachowań i własnych reakcji. Zobaczyć siebie, jako istotę, której o coś chodzi. Jeśli ktoś przypomni sobie ważne rzeczy, które przeżył, jeśli je poczuje na nowo, połączy z tym, co robi obecnie - zmiana się pojawia. Jest tylko jedna droga do zmiany - szczerość przed sobą samym.”
"Ból i blask"
“Ból i blask” Pedro Almodovara - jeden z najpiękniejszych i najmocniejszych filmów, jakie kiedykolwiek widziałam.
O artyście, mężczyźnie, człowieku…
O miłości, przebaczeniu, cierpieniu…
O życiu i przemijaniu…
O zmianie…
O przekuwaniu bólu w blask…